:: PARANOJA | Bakunin
[...] Państwo, to abstrakcja pożerająca życie ludu. Lecz żeby abstrakcja mogła się narodzić i rozwijać i trwać w świecie realnym, trzeba by istniało realne ciało zbiorowe, zainteresowane w istnieniu tej abstrakcji. Nie mogą nim być masy ludowe, skoro to one są ofiarami. Musi to być grupa uprzywilejowana — kapłańskie ciało państwa. Klasa rządząca i posiadająca, która w państwie jest tym, czym dla religii jest klasa kapłańska, księża w kościele. W takim razie bunt przeciwko temu narzuconemu dobru jest czymś nie tylko naturalnym, ale i usprawiedliwionym. Bunt taki nie jest złem. Przeciwnie — jest dobrem, albowiem nie ma dobra poza wolnością, a wolność jest źródłem koniecznym, warunkiem wszelkiego prawdziwego dobra, źródłem wszystkiego, co godzi się nazwać dobrem. Co więcej — dobro, to nic innego, jak tylko WOLNOŚĆ! [...]
Michał Bakunin