:: Irena Dousková – Medvědí tanec

Kto z nas nie zna gamoniowatego Szwejka, służącego w austro-węgierskiej armii? Książka-klasyk. Mówimy: Haszek – myślimy Szwejk i vice versa. Przygody dobrego wojaka Szwejka jednoznacznie kojarzą się z autorem. Tak naprawdę większość z nas niewiele wie o Jaroslavie Haszku, o tym jakim był człowiekiem, co przeżył, w jakich warunkach funkcjonował, tworzył i żył. Wiadomo, że był to człowiek o niezwykłym temperamencie, otwartości, ze sporym instynktem indywidualizmu. Niechętni Haszkowi mówią, że pisał kiepsko, pił za dużo, był anarchistą i nijak nie pasował do świata prawdziwej literatury.

Taniec niedźwiedzia, Ireny Douskovej, to nietypowa książka. Nie jest to stricte biografia, nie jest to wyłącznie fabularyzowane non-fiction. Wreszcie, nie jest to całościowa opowieść o życiu Haszka. W 1922 roku Jaroslav Haszek, zniszczony z lekka przez swoje “życie pełną piersią”, schorowany, przeprowadza się do małych Lipnic. Tam spędza ostatni okres przed swoją śmiercią. Jak to miał w swoim zwyczaju, stały bywalec gospody, spędza przy piwie całe wieczory, pisząc Szwejka, czy inne krótkie teksty na zlecenie. Mieszka wraz ze swoją rosyjską partnerką (która przywędrowała za Haszkiem aż z Syberii), spotyka na co dzień kilku przyjaciół...

Taniec niedźwiedzia ilustruje właśnie ten ostatni okres życia Haszka. Retrospektywa, wspomnienia z dzieciństwa, szalone, absurdalne opowieści, jakimi tak często Haszek raczył znajomych i bywalców knajp. Refleksje na temat wiary, uczciwości, pisarstwa. Wreszcie korespondencja. Douskova uszyła znakomity patchwork i “po haszkowemu” ujęła ostatnie dni pisarza. Ja czytałem książkę po czesku, żeby maksymalnie wczuć się w ten specyficzny klimat i wiem, że ta wspomnieniowa pozycja na bardzo długo pozostanie ze mną. Polskie tłumaczenie jest już dostępne w księgarniach. Bardzo mocno polecam!

║▌║▌█║ 🄯 by discrust ▌│║▌║▌