:: opatrunki wysokochłonne | korporacyjna pazerność
z racji wycieku limfy z otwartej rany, muszę korzystać z wysokochłonnych opatrunków, które pochłaniają płyn limfatyczny i pozwalają choć w minimalnym stopniu funkcjonować normalnie (poruszać się z opatrunkiem bez zostawiania kałuż za sobą...). rekomendacją w moim przypadku (ze strony mojej doktor, specjalistki od trudno gojących się ran) są opatrunki ConvaMax Superabsorber (na zdjęciach powyżej), które bardzo dobrze spełniają swoją rolę, ale niestety ich cena jest po prostu faszystowska.
jeden opatrunek ConvaMax 20x40cm kosztuje w aptekach 90-100PLN, refundowany: 27PLN. w moim wypadku na jeden opatrunek potrzebuję dwóch takich ConvaMaxów. zmieniam opatrunek dwa razy dziennie, zatem dziennie wykorzystywałbym 4 sztuki (120PLN)...
opatrunki te są produkowane, rzecz oczywista, w Chinach i być może materiał absorbujący ciecze z mokrych ran jest wysokiej jakości, ale w codziennej “praktyce opatrunkowej” widzę, że 4-5krotnie tańsze opatrunki wysokochłonne (jak np. te widoczne na zdjęciu w poprzednim wpisie) spełniają swoją rolę niemal w tym samym stopniu, co ta drożyzna.
oczywiście nie będę używał ConvaMaxów; kupiłem jeden na próbę i powiem, że są one o 10-15% bardziej chłonne, aniżeli standardowe opatrunki tego typu. 120PLN dziennie za kawałek chłonnego materiału, to pieprzona aberracja korporacji produkujących materiały opatrunkowe. jest to stała praktyka w zaklętym kole: producent → hurtownik → apteka. omijanie szerokim łukiem tej ostatniej jest jedynym sposobem na relatywnie “tanie” pozyskanie opatrunków. przykład: plastry antybakteryjne Bactigras (10 sztuk w paczce, 20x15cm) kosztują na Allegro ok. 50-60PLN, podczas gdy w aptece ten sam plaster kosztuje 70PLN, tyle że płacimy za 10 sztuk plastra 10x10cm (sic!)...
pozostaję przy dotychczasowych opatrunkach AB Kompres i Viwazell. są mniej chłonne, ale znacząco tańsze i spełniają swoją rolę w 70-80%.